Niby zwykła praca w markecie, ale człowiek zasuwa jak na akord. Kierowniczka strasznie fałszywa. Ona i jej minionki mają wywalone a Ty zwykły człowieczku na kasie zapitalasz obstawiając stanowisko kasjera, wypakowacza, sprzątacza, należy Ci się 15 minut przerwy w ciągu 8h pracy. Ty zasuwasz a Kierownictwo na papierosku. Zero pomocy.
Na pewno nie raz w swoim życiu zetknęłaś się z fałszywą osobą, czyli taką, która pozornie miała w stosunku do Ciebie pozytywne nastawienie. Prawdopodobnie nie podejrzewałaś jej wcześniej, że jest zdolna do obłudy, ale kiedy dobrze ją poznałaś, zmieniłaś zdanie. Niestety stało się to za późno, zdążyła „namieszać” w Twoim życiu. Fałszywe osoby bardzo często cieszą się sympatią innych ludzi, mają opinie słodkich i miłych, rzadko kiedy podejrzewa się je o złe zamiary. Jak zatem rozpoznać, czy masz do czynienia z dwulicowym człowiekiem?Przesłodzony głos oraz przesadnie miły sposób bycia to pierwsze sygnały, na które powinnaś zwrócić uwagę. Nawet najbardziej miłym ludziom zdarza się mieć zły humor albo zwyczajnie zdenerwować na kogoś. Osoba, która często pokazuje różne emocje, jest o wiele bardziej wiarygodna niż człowiek nieujawniający negatywnych odczuć. Jego drugie, prawdziwe oblicze wychodzi zazwyczaj na jaw dużo, dużo później. Niepokój powinna także wzbudzić postawa, w której kobieta, np. będąc w towarzystwie, często siedzi z pochyloną głową, mówiąc, ma nienaturalnie szeroko rozwarte oczy (udawana niewinność), ale jednocześnie unika wzroku innych ludzi. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę, czy sygnały te objawiają się wielokrotnie, bo możemy posądzić niewinnego człowieka, ale przykład pochodzi z doświadczenia. Dlaczego jest to podejrzane? Może świadczyć o bardzo niskim poczuciu wartości (tak było m. in. w przypadku, który mam na myśli). Zakompleksione osoby unikają patrzenia ludziom w oczy. Natomiast pozorując bycie miłą, próbują dobrze się zaprezentować, udają też same przed sobą, że są wspaniałe. Zdarza się, że oczerniają i stawiają w złym świetle swoje koleżanki, aby poczuć się lepiej ich kosztem. To budzące niesmak, ale dość często spotykane zachowanie. Zakompleksiona osoba nie musi mówić o Tobie źle wprost, niby przypadkiem wspomni, że ona ogląda tylko ambitne kino, ale Ty wolisz amerykańskie komedie romantyczne, itp. Kiedy przypadkiem to usłyszysz i zaoponujesz, powie: „Ojejku, nie wiedziałam, widziałam jak oglądałaś”. Oczywiście „zapomni” wspomnieć, że zdarzyło się to raz, z góry da do zrozumienia, że tylko takie Cię interesują. Podobnych przykładów może być przyklejony do twarzy uśmiech to kolejny sygnał świadczący o nieszczerości. Podobno ludziom studiującym aktorstwo mówi się, że szczery, radosny uśmiech to najtrudniejsza rzecz do odegrania. Tak naprawdę, kiedy ktoś jest pogodny i pozytywnie do Ciebie nastawiony, widać to w jego całej postawie. Zwracaj uwagę zwłaszcza na wyraz oczu, przy fałszywym uśmiechu nie włączają się do niego mięśnie okrężne oka, podobno tylko 20% ludzi ma nad nimi niedawno poznałaś osobę i czujesz dyskomfort spowodowany tym, że za bardzo próbuje się z Tobą spoufalić, powinnaś zachować ostrożność i nie zdradzać zbyt wielu szczegółów ze swojego życia. Być może człowiek jest po prostu bardzo otwarty i wylewny, ale ostrożności nigdy zbyt wiele. Co będzie, jeśli po jakimś czasie wszyscy znajomi będą znali najdrobniejsze szczegóły z Twojego życia? Czerwona lampka powinna zaświecić się również w momencie, kiedy ktoś zadaje Ci krępujące świadkiem, kiedy Twoja koleżanka źle mówi o innych kobietach, wyśmiewa je, a jednocześnie mocno koloryzuje? Następnym razem Ty możesz paść ofiarą jej kpin. Mówienie o kimś nie jest czymś złym, nawet, jeśli przekazujesz niepochlebne informacje, ale tylko wtedy, kiedy są to fakty, a nie złośliwie przekręcone informacje, doprawione zjadliwym obietnicy przez osobę, która ma świadomość, że jej nie spełni także świadczy o fałszu. Szefowa obiecała zmianę stanowiska, a następnie próbuje się wykręcić za pomocą niezasadnych argumentów, ponieważ tak naprawdę nigdy nie miała zamiaru spełnić obietnicy? Sąsiad obiecał Ci przyslugę w zamian za Twoją pomoc, choć z góry nie miał zamiaru jej oddać, chciał Cię jedynie wykorzystać? Trafiłaś na jeden z typów ludzi, którym nie można ufać. Lepiej poszukaj innej pracy, a z sasiadem nie wchądź więcej w żadne do powyższych wskazówek trzeba podejść z lekkim przymrużeniem oka i zachować rozwagę w wysuwaniu wniosków. Powyższe wytyczne należy potraktować jako ostrzeżenie, zachować czujność, kiedy osoba wyda nam się dwulicowa i uważnie ją do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.Look up the Polish to German translation of koleżanka z pracy in the PONS online dictionary. Includes free vocabulary trainer, verb tables and pronunciation function.
Nie zawsze można odpowiednio wcześnie rozpoznać próbę manipulowania. Możliwe jest jednak unikanie sytuacji sprzyjających graniu nie fair i nauczenie się stawiania granic manipulatorom Najlepszą strategią w pracy jest zasada ograniczonego zaufania. Bezpieczniej jest mówić wyłącznie o swoich zaletach W przypadku bliskich kontaktów z manipulatorami najlepszym rozwiązaniem jest nazwanie tego, co próbują robić. To wytrąca im broń z ręki Niccolo Machiavelli, autor tezy, że cel uświęca środki, najprawdopodobniej tylko wzruszyłby ramionami, konfrontując się z poniższymi metodami deprecjonowania konkurentów w pracy. Niestety, osobom mniej doświadczonym w sztuce wywierania wpływu, potrafią one zaszkodzić. Mogą doprowadzić nie tylko do zostawania po godzinach i wykonywania cudzych obowiązków, ale także straty należnej premii, a nawet stanowiska. Naiwnością byłoby myślenie, że zawsze można odpowiednio wcześnie rozpoznać próbę manipulowania, aby zapobiec jej nieprzyjemnym skutkom. Możliwe jest jednak unikanie sytuacji sprzyjających graniu nie fair oraz nauczenie się stawiania granic manipulatorom. Jakie sytuacje w pracy sprzyjają wywieraniu wpływu? 1. Wkradanie się w łaski – sposób na zdobycie cennych informacji Dostojnie brzmiąca ingracjacja, czyli nic innego jak znane ze szkoły lizusostwo. Popularna technika manipulacji polegająca na naśladowaniu systemu wartości, wybranej osoby i podnoszeniu jej samooceny, np. poprzez pochlebne komentarze. Skuteczna w przypadku nowych pracowników, wobec których pozostali są zazwyczaj lekko zdystansowani. Serdeczne przywitanie, otoczenie opieką w trakcie adaptacji, odgrywanie roli „bratniej duszy” to ledwie wstęp. Prawdziwym celem jest zdobycie zaufania, poznanie wszystkich słabych i mocnych punktów oraz awansowanie do roli "najbliższego" doradcy, przy jednoczesnym dbaniu o to, aby o sobie powiedzieć jak najmniej. Czasochłonne, ale zabójczo skuteczne. Dlatego najlepszą strategią w pracy jest zasada ograniczonego zaufania. Bezpieczniej jest mówić wyłącznie o swoich zaletach, zwłaszcza w towarzystwie tych, których pozycja zawodowa koreluje z twoją. Chwila słabości i niekontrolowana szczerość mogą zostać użyte przeciwko tobie. 2. Stałe skracanie dystansu – to ułatwia naginanie obowiązujących zasad Przyjacielskie relacje ze współpracownikami tworzą miłą, wręcz familijną, atmosferę. Jest jednak gorzej, gdy znajdzie się wyrachowana osoba, która bazując na nieformalnych kontaktach, prosi o drobne (początkowo) przysługi, głównie wieczorem, kiedy zmęczenie osłabia naturalną czujność i asertywność. Pretekstem stać się może mniej lub bardziej wyimaginowane nieszczęście, udawana bezradność, ale niewykluczone jest też uciekanie się do pochlebstw – "wiem, że tylko ty będziesz w stanie mi pomóc". Wykorzystując to, że będąc w bliskiej relacji trudniej jest odmówić, manipulant może nie tylko nadużywać dobrej woli, stopniowo przerzucając obowiązki na innych, ale także przypisywać sobie cudzą kreatywność, ukrywając, że efekt jest dziełem współpracy. Aby nie stać się trampoliną dla cudzej kariery, przyjrzyj się relacji, w której jesteś dawcą – czasu, pomysłów, energii. Jeżeli współpracownik nieustannie korzysta z twojego wsparcia, niekoniecznie się rewanżując, a jeśli już to w sposób więcej niż afektowany, zacznij odcinać "hubę". Ucięcie kontaktów to jedyny sposób, aby przestać być żywicielem. 3. Zagłuszanie merytorycznych argumentów – teatralne odwracanie uwagi Foto: istock Podnoszenie głosu, przyspieszanie tempa wypowiadanych słów, ale także stosowanie pauz w trakcie rozmowy czy machanie dłońmi – wszystkie te triki mają służyć zirytowaniu i zbiciu cię z tropu. Stosują je ci, którzy tracą grunt pod nogami, więc przechodzą do ataku. Zdarza się, że sięgają po groźby ("zrobię wszystko, aby zostały wyciągnięte konsekwencje"), a w obliczu konkretnych zarzutów udzielają wymijających odpowiedzi ("a czy ktokolwiek jest idealny?"). W większości przypadków dyskusja z manipulatorem uciekającym się do agresji ma na celu jedynie zastraszenie oponenta i zmuszenie go do wycofania się z zajmowanego stanowiska w imię świętego spokoju. Tyle że tego spokoju nie będzie, bo dla manipulanta to tylko sygnał, że następnym razem może pozwolić sobie na jeszcze więcej. Aby nie dać się wciągnąć w tę grę, najważniejsze jest utrzymanie nerwów na wodzy oraz zdecydowane postawienie granicy – "rozumiem, że miotają tobą emocje, ale chcę rozmawiać o faktach" albo „nie uda ci się ze mną, jeżeli próbujesz mnie zdezorientować swoim zachowaniem". W większości przypadków oznacza to, że do rozmowy nie dojdzie. 4. Żonglowanie strachem i niedopowiedzeniami – to burzy poczucie bezpieczeństwa Foto: PrettyVectors / istock Niemal w każdym miejscu pracy znajdzie się ktoś pozujący na szarą eminencję. Celujący w wypowiedziach sugerujących, że wie więcej, lepiej odczytuje sygnały płynące od przełożonych czy rynku. Lubujący się we wprowadzaniu atmosfery niepewności – "lepiej, żeby nikt z nas nie był teraz zmuszony do szukania pracy". Cel? Podporządkowanie sobie innych, zasianie w nich lęku, zestresowanie, rozproszenie uwagi. Słabym punktem tej strategii jest brak konkretów. Aby zatem nie dać się oszołomić wizją wirtualnego zagrożenia, żądaj jasnych komunikatów. "Co naprawdę masz na myśli?", "wiesz o czymś, czy tylko próbujesz wzbudzić w nas strach?". Bo w przypadku bliskich kontaktów z manipulatorami najlepszym rozwiązaniem jest nazwanie tego, co próbują robić. To wytrąca im broń z ręki, ale… osobowości nie zmienia, dlatego należy być ostrożnym stale. 5. Subtelne zniechęcanie do pracy – czyli, jak pozbyć się konkurencji Foto: PrettyVectors / istock "Dostałeś najgorsze miejsce w firmie, gdybym ja tu siedział, chyba bym oszalał". "Ten projekt już niejednego wykończył. Biedna jesteś". Negatywne komunikaty prezentowane w formie fałszywej troski zazwyczaj są stosowane zamiennie z propozycjami pomocy – zgodnie z techniką ingracjacji. Celem takich działań jest wzbudzenie, a następnie spotęgowanie uczucia niepewności, złego traktowania w pracy oraz bezsilności. Taki pracownik prędzej czy później straci wydajność, przestanie być kreatywny, może nawet zacznie sam myśleć o odejściu… Jeżeli zatem w twoim otoczeniu jest serdeczna koleżanka, która zawsze jako pierwsza uświadomi ci, w jak fatalnej jesteś sytuacji – weź głębszy oddech. To tani chwyt. Co warto uświadomić nie tylko sobie, ale i manipulatorowi. A zamiast rezygnować z pracy, wystarczy zadbać o dystans. Do siebie, innych i powierzonych obowiązków. Tylko tak można zachować właściwy ogląd sytuacji. Chcesz wiedzieć, jak bronić się przed manipulacją? Dowiesz się tego z poniższych pozycji: Część odnośników w artykule to linki afiliacyjne. Po kliknięciu w nie możesz zapoznać się z ofertą na konkretny produkt – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji i jej niezależność. . 546 795 605 330 294 611 473 562